Gwiazda Chelsea pomaga ofiarom powodzi. „Stracili wszystko i nie mają gdzie spać”
Kai Havertz przyszedł do Chelsea z Bayeru Leverkusen za 71 milionów funtów. Zawodnik w pierwszym sezonie swojego pobytu w nowym klubie zdołał wygrać Ligę Mistrzów. Co więcej, to jego bramka okazała się tą jedyną na wagę zwycięstwa. Oprócz świetnego zachowania na boisku, Niemiec prężnie działa również w sprawach pozasportowych. Udowodnił to angażując się w pomoc ofiarom powodzi w swojej ojczyźnie.
Hojna pomoc Havertza
W wyniku dużych powodzi w części Niemiec wielu ludzi straciło dach nad głową. – To było straszne. Wszystko było zatopione. Widziałem ludzi, którzy znajdowali się w wodzie – powiedział Havertz, którego dom rodzinny jest około 20 minut drogi od zatopionych terenów. Piłkarz zdecydował się na pomoc niemieckiemu „Czerwonemu Krzyżowi”, który codziennie wydaje 10 tysięcy ciepłych posiłków dla osób, które nadal są bez domu.
Kai Havertz postanowił przekazać aż 200 tysięcy euro na pomoc ofiarom powodzi. Dodatkowo wyszedł z pomysłem stworzenia 100 par butów, które trafiłyby na licytację. Pieniądze z aukcji również byłyby przekazane na ten szczytny cel. – Chcemy po prostu zebrać pieniądze. A but sam w sobie jest symbolem mojego wsparcia dla ludzi, którzy stracili wszystko i nie mają gdzie spać – powiedział Niemiec.